Program wspomagania młodych w nabywaniu pierwszego mieszkania działa w taki sposób, że w momencie gdy najpierw spłodzimy dziecko a potem weźmiemy mieszkanie na kredyt otrzymujemy 15 %.
Gdy natomiast – po katolicku weźmiemy ślub, po ślubie zaraz potrzebujemy własnego mieszkania – i w nim płodzimy dzieci, otrzymamy jedynie 10 % dopłaty. Nie zostanie nam dopłacone 5 %.
Oznacza to, że – zakładając że po ślubie od razu mieszkamy „na swoim”, a takie są nawet zalecenia na katolickich naukach przedmałżeńskich, to dostaniemy mniejszą dopłatę niż para, która najpierw spłodziła dziecko, potem wzięła ślub i kupiła mieszkanie.
Niestety Państwo po raz kolejny pokazuje do jakiego religijnego trybu życia zachęca swoich obywateli. Pamiętajmy, że dzieci rodziców bez ślubu to także problem gospodarczy. Takie dzieci częściej niż inne emigrują a w kraju dziecko ludzi po rozwodzie ma gorsze szanse na przyszłość bo gorzej się uczy i w przyszłości gorzej pracuje.