Modlitwa o żonę dla osób, które są samotne w życiu bądź mają swoją sympatię, ale nie żyją jeszcze w związku małżeńskim.
Święty Boże, Panie mój Najdroższy
Zwracam się do Ciebie z prośbą
Której spełnienie odmieni moje życie
Boże Ojcze Wszechmogący
Pragnę wstąpić w związek małżeński
Duchu Święty błagam Cię o dar bycia mężnym
Duchy Święty daj mi siłę bycia mężem
Duchu Święty okaż dar silnej woli
Duchu Święty strzeż mnie od zła
Duchu Święty wspomóż mnie w małżeństwie
Boże mój, proszę Cię daj mi żyć z moją wybrankąBoże Przenajdroższy, proszę Cię o sakrament małżeństwa
Amen
Nom fajna modlitwa i bardzo przydatna. Mam 33 lata, mieszkanie M3 w dużym mieście, samochód roczny spłacony wzięty w kredycie 50/50 – wszystko to było przygotowywane, żeby mieć żonę. Od 13 lat żadnych dyskotek, barów, pubów i innego włóczęgostwa, w pracy jestem kierownikiem mojego działu, zero alkoholu i innych nałogów.
Biegam, jeżdżę na rowerze, pływam, (100 m przepływam w 110 sekund), jestem wysportowany niestety kandydatki znaleźć nie mogę. Najgorsze że nie wiem gdzie szukać, próbowałem w kościele ale tam ciężko jest zagadać do przyszłej żony… próbowałem również na basenie ale tam same zajęte. Nie wiem. Spróbuje się teraz pomodlić, może to coś da.
i chyba to jest ten problem – robisz kliniczne przygotowanie na ideał…którego i tak nie znajdziesz ; a jak sobie wyobrazasz sytuację ze nie bedziesz pic wina ze swoją żoną? bo ja sobie nie wyobrazam takiej sytuacji choć żony nie posiadam i nieszczególnie jestem zainteresowany by ją mieć ; kocham czerwone wino i pieniadze i Trance Around the World.Powodzenia!
Chlopaki modlic sie i starac bo z tego co obserwuje wasze powroty z imprezek o 3ciej w nocy i ciagle ogladanie meczow to niewiele dzieisjeszych 20-30 latkow ma powazne plany!!! Za czasow gdy moja mama byla mloda bylo to nie do pomyslenia, no ale coz alkohol byl na kartki i nie chlalo sie w dzien w dzien tylko chodzilo do roboty!!!
Jak są chęci nie ma nic tródnego, jak masz drugą połowę to połowa sukcesu. Powodzenia!
Ja o żonę się już nie modlę. Miałem jedną narzeczoną, pomieszkaliśmy chwile przy teściach – rodzicach dziewczyny niestety doszliśmy do wniosku. Tak się nie da. Kasy na własne na razie nie ma. Wynajem? No można by… połowę zarobków wydawać na rachunki, czynsz i odstępne dla właściciela. Nie bardzo. Pozostaje chyba wyjazd za granicę, zarobić na mieszkanie i wrócić do polski. Wtedy będę się modlił o zonę…
Sorry… ale ja słyszę te waszę narzekania to mnie aż śmiech skręca. Pracuję jako rekruterka w HR w dużej firmie w Warszawie szukam ciągle pracowników specjalistów na różne stanowiska pensje od 6000 pln wzwyż! Wszystko praca dla specjalistów… ale czym byli ci specjaliści kilka/kilkanaście lat temu? Zwykłymi ludźmi! Każdy może być specjalistą! Luuudzie, uczcie się, kształcie, pracujcie i zarabiajcie dużo kasy, studia mgr to podstawa, potem praktyka w dobrze płatnej firmie i awansy, awansy a potem studia MBA i stanowisko prezesa! Nie ma czasu dla dzieci dla rodziny? Jak chodzisz na obiad do restauracji masz sprzątaczkę w domu i opiekunkę do dzieci to nagle masz więcej czasu niż wszystko robiąc sama! Wiem to po mojej siostrze, która pracuje w korporacji i jeździ ze swoimi dzieciakami na wakacje 4 razy w roku!
Tak dla specyalistow robota, tak, tak a dla zwyklych ludzi robotnikow to co?? Roboty nima jak jest to na czarno i za 6 zlotych za godzine! Jak za to utrzymac rodzine?!
Modlić o żonę się nie zaszkodzi oczywiście. Modlitwa w każdej sprawie – bardzo dobry zwyczaj. Ale chce Wam – tzw. starzy kawalerzy – powiedzieć, że ciężko znaleźć dziewczynę, pardom żonę, po 30-stce. Wiem, że jak się ma 20, 23 czy 25 lat to się wydaje, zaczekam i będę miał tabun młodych. Tylko zobaczcie jakoś teraz te 20, 23 latki nie chcą specjalnie 30-sto latków. Przypadek? No nie sądzę…
Modlitwa do św. Józefa
dziekuje i ufam Tobie
Nie sztuka szybko znzleźć, ale dobrze. Dlatego szukam , mam 34 lata myślę perspektywicznie, ale wciąż spotykam te same osoby i kto miowie jak coś zmienić…
W erze gdy 60% kobiet oglada „trudne sprawy” i czyta „babskie czasopisma” naprawde trudno jest znalezc porzadna zone…
Ja modliłem się o żonę. Ktoś się pojawił. Ożeniłem się. Wtedy zaczęły się problemy. Żona uciekała do pracy a ja musiałem zostać z dzieckiem. Chociaż też pracowałem. Przez to że żona nie chciała zostać z dzieckiem traciłem pracę i to wiele. Dziecko chorowało często. Jej rodzina chciała odebrać mi naszego syna. Walczyłem przeciwko całej rodzinie żony. Były grozby nożem od strony żony. Powiem tak. Zniszczyli mi życie. Wybierajcie dobra żonę a będziecie mieli dobrą rodzinę. Mnie Bóg nie wysłuchał o dobrą żonę. Jej zależało aby mnie zniszczyć i zamieszkać w miejscowości gdzie było jej marzeniem