Różaniec

Pod pojęciem różaniec rozumiemy aż 3 rzeczy. Pierwszą z nich jest specjalny „sznureczek” z 50 kuleczkami, drugą jest modlitwa, która zmawiamy właśnie na tym „fizycznym różańcu” a trzecia to wydarzenie w kościele katolickim: specjalne nabożeństwo na którym wierni odmawiają różaniec.

50 kuleczek przedzielonych dodatkową kulką co 10. Dodatkowo doczepiony krzyżyk.  A wszystko to na sznurku. Tak niepozornie wygląda różaniec. Niby nic takiego, a jaką kryje moc.

Nabożeństwo różańcowe

Miesiąc październik – miesiąc różańcowy. W październiku nabożeństwo różańcowe odbywa się w kościele codziennie. W innych miesiącach również również czasami mamy w kościele różaniec. Nabożeństwo nie jest zwykła mszą święta, nie ma więc komunii św. ani np. zbierania na ofiarę.

Prawdą jest jednak, że nie tylko w październiku powinno modlić na różańcu, ale codziennie.

Skąd się wziął różaniec?

Pierwotnie różaniec powstał z myślą o osobach, które nie umieją czytać. Aby zmówić długą modlitwę i zasłużyć się Bogu łatwiej było im nauczyć się na pamięć jednej modlitwy i odmówić ją wiele razy. Nie trzeba było nawet umieć liczyć – wystarczy przesuwać „kuleczki” różańca. Pierwotnie na różańcu zmawiano „Ojcze Nasz” lub „Zdrowaś Maryjo”.

Do różańca zachęcała Maryja podczas objawień w Fatimie

Modlitwę różańcową proponowała sama autorka modlitwy „Zdrowaś Maryjo” – Maryja podczas objawień w Fatimie. Tam dzieci, kiedy prosiły Maryję o pomoc, ona udzielała im zawsze jednej odpowiedzi, że mają odmawiać różaniec. Na tej podstawie wyciągnięto wnioski, że Maryja radzi by prośby do niej kierować właśnie poprzez różaniec.

 

"Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniła życie i nie zasmucała Boga ciężkimi grzechami. Niech ludzie odmawiają różaniec i pokutują za grzechy"

 

50 razy to samo… nudne i monotonne a może pozbawione sensu?

Ktoś mógłby powiedzieć że to bezsensowna modlitwa, bo ileż razy można zmawiać Zdrowaś Maryjo. Jednak pytanie brzmi – dlaczego opłaca nam się odmawiać różaniec. Sama Maryja nas przekonywała że najwięcej łask u Boga można wyprosić modląc się do matki, która zaniesie nasze prośby do swego Syna Jezusa, a syn matce przecież nie odmówi. Dla niektórych pewnie brzmi to co najmniej fantastycznie, ale w rzeczywistości to ma sens.

Pamiętajmy, że Bóg zna nasze myśli. Zna nasze problemy. Dlatego modlenie się różańcem a nie konkretnymi prośbami ma sens. Wielokrotnie również nie wiemy o co prosić Boga, gdyż nie wiemy co dla nas jest najlepsze. Odmawiając więc różaniec powierzamy swoje życie w ręce Boga.

Dlaczego sama Maryja proponuje nam taką modlitwę? Gdyby nie miała nam nic do zaoferowania,  a kazała by odmawiać różaniec tylko dla swej chwały czy ludzi odmawiali by różaniec? Nie, bo woleli by modlić się bezpośrednio do samego Boga. Czy ludzie przez tak wiele lat odmawiali by „Zdrowaś Maryjo” gdyby im to nic nie pomagało? Nie sądzę by chcieli dalej się w ten sposób modlić. Nawet jeśli zakładając, że Maryja nakazała odmawiać różaniec tylko dla swej chwały, to czy sam Bóg byłby w stanie to zaakceptować i słuchać ludzi odmawiających różaniec? Nie.

Czym dla człowieka jest modlitwa różańcowa? Oprócz tego, że jest modlitwą pokutną lub błagalną, jest także swego rodzaju wyciszeniem i zagłębieniem się we własne myśli. Wiele spraw podczas różańca można przemyśleć. Jest to coś w rodzaju medytacji, chociaż każda modlitwa w pewnym sensie jest medytacją. Podczas różańca możemy ofiarować Matce nasze prośby, które chcemy by się spełniły. Każdą „dziesiątkę” możemy ofiarować za konkretną sprawę. Patrząc ekonomiczne – to modląc się codziennie na różańcu, możemy 5 ważnych spraw polecać Bogu, co daje 1825 spraw rocznie. Oczywiście pewne sprawy są ważniejsze, dlatego mogą zając nawet 50% ze wszystkich próśb. Jeśli naprawdę nam zależy na czymś (oczywiście nie krzywdzącym innych ludzi), modlitwa różańcowa może zdziałać cuda. Jeśli wierzymy w coś i wierzymy że możemy to u Boga wyprosić, warto „pójść” z tym do Maryi. Ona nikogo nie zostawi z żadnym problemem.

2 myśli w temacie “Różaniec

  1. Gabriela

    Różaniec ma wyjątkową moc. Sama się o tym kiedyś przekonałam. Teraz niestety nie mam tak wiele czasu żeby móc codziennie odmawiać różaniec, ale staram się chociaż w październiku modlić się wspólnie w Kościele.

    Odpowiedz
    1. Kamil

      Ja ostatnio musiałem odmówić różaniec w pokucie jaką dostałem po spowiedzi. Na początku było trudno, ale gdy już kończyłem to dziękowałem Panu Bogu i kapłanowi za otrzymaną pokutę, czułem się taki spełniony i szczęśliwy! Nie zmawiałem różańca już chyba ze 2 lata. Dawniej zmawiałem go gdy miałem w życiu problemy. Teraz przez 2 lata nie miałem większych problemów. Polecam wszystkim którzy nie zmawiali dawmo różańca odmówić go!

      Odpowiedz

Skomentuj Gabriela Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *