W mojej rodzinie jest wiele tzn. pieców węglowych "na wszystko". Niestety często oprócz węgla spalane są tam również śmieci. Wielokrotnie byłam świadkiem sytuacji w której właściciel takiego kotła wrzuca całą reklamówkę śmieci wprost do kotła. Nie był to incydent jednorazowy gdyż wyrzucając śmieci w tym domu widziałam w kontenerze jedynie popiół... co oznacza że wszystko inne zostało spalone.
Jak to rozpatrywać? Czy to grzech? A może brak pieniędzy na opał usprawiedliwia palenie śmieciami?