Święci są wśród nas - czyli czy każdy może być święty?

[Czkawka]

Odnośnie kanonizacji odbywającej się w tym miesiącu (a konkretnie dzisiaj). Piszę z pytaniem:
Co to znaczy być świętym?  Czy zwykły Kowalski może zostać świętym? Czy w ogóle istnieli tacy, znacie jakieś przykłady?
W takim razie, codziennie umiera wiele świętych, których nikt nie kanonizuje ani nie pamięta.




 Przepraszam jeśli był już taki watek, ale nigdzie go nie znalazłam,

[Miroslawa]

Chyba, a przynajmniej dla mnie to znaczy nieść pociechę ludziom tak jak papież. Jego "nie lękajcie się" powtarzam sobie właśnie trzeci dzień i czuję się lepiej. Chodzi o życie i to jaka jest droga przed nami i do czego wiedzie - starość cierpienie i śmierć - a jednak właśnie to "nie lękajcie się" daje pociechę i nadzieję

[raikks]

Właśnie taki zwykły J.K może zostać świętym jeśli jego czyny nie będą ''zwykłe''

[Miroslawa]

Bo to nie chodzi o to, żeby stanąć na piedestale, ale o to żeby przeżyć życie godnie i po Bożemu. Święci którzy zostali kanonizowani jeszcze za życia nawiązali szczególną relację z bogiem, dla tego też za ich pośrednictwem Bóg pomaga zwykłym ludziom. Dzieją się te tzw. cuda. problem tkwi w tym, że jesteśmy wierzący i pragniemy po śmierci zbawienia - ale czy jesteśmy gotowi na spotkanie z Bogiem Ja osobiście nie - nie jestem gotowa na spotkanie ani z Bogiem, ani z diabłem - ani z żadną inną pozaziemską formą bytu. Obawiam się że mogłabym tego nie przeżyć - moja wiara nie jest wystarczająco silna