Twierdzenie, że człowiek nie ma prawa dbać w pierwszym rzędzie o samego siebie, że powinien zawsze i wszędzie dawać pierwszeństwo innym, a zwłaszcza ludzkości*, w doktrynie kościoła jest zabobonem. Dzisiaj nie tylko przez kościół obnażanym raczej bezlitośnie. Okazuje się, że obowiązki wobec innych opierają się ostatecznie na obowiązkach wobec samego siebie. Czyli ten kto o siebie nie dba lub siebie zaniedba, nie może dać nic wartościowego innym
? W pierwszym rzędzie do fryzjera matko Polko, obiad ugotujesz jutro
?? I to ma być po bożemu, czy spłaszczam