Wiesz pytanie jest proste. Chcesz być z mężczyzną do końca życia to mieszkajcie razem, choćby we wspólnym akademiku, możecie dostać pokój małżeński. Akademik stoi otworem do takich osób. Nie chcecie być razem, nie mieszkajcie razem.
Gdyby doszło do mieszkania razem a potem do rozstania to uwierz, że ciężko będzie ci znaleźć mężczyznę, który nie mieszkał z kobietą przed ślubem i nie będzie ci tego wypominać przy każdej okazji. To już tak tylko czysto praktycznie a od strony wiary to co będzie gdy pojawi się dziecko? weźmiecie na szybko ślub? Będziecie czekać do porodu? A jak potem mu wytłumaczycie? Że dzieci są przynoszone przed ślubem? To pociąga dalekie konsekwencje...