Mieszkam sam, sam sprzątam i gotuje. Do kościoła mam daleko. Co sobie zrobię sam to zjem. Wstałem dzisiaj rano i zjadłem tatar wołowy na śniadanie. Patrzę teraz w kalendarz a tam jest piątek :/ Wielki Piątek. No i wiadomo że obowiązuje post. Wszystko przez to że w ciągu tygodnia dwa razy pracowałem na nocki i dni mi się całkiem pokręciły. Myślałem że dziś czwartek :/ A tatara jem często więc tak z przyzwyczajenia.
Czy popełniłem ciężki grzech? Czy mam się wyspowiadać? A może grzechu nie ma skoro zrobiłem to w nieświadomości? Czy mogę zadośćuczynić postem w wielką sobotę?