Niestety również mam takie wrażenie i niestety sam również do tego podchodzę... jak byłem mały to jakoś świeta wyglądały zupełnie inaczej. To był dłuższy czas, wspaniałe prezenty ale również przygotowanie duchowe. To były inne czasy. Teraz mam kilka dni wolnego tu się pojedzie, posprząta się tu się załatwi... no i pozostaje zero czasu na refleksje. Często swięta wielkanocne są tak zabiegane że w drugi dzień świat nawet nie idzie się do kościoła bo trzeba wracać do domu. Tak to niestety już jest gdy się pracuje...