Papież Franciszek: Boli mnie widok księdza w najnowszym modelu samochodu...

[hane]

Jak podaje tvn24 Ojciec Święty powiedział:

"Boli mnie, kiedy widzę księdza albo zakonnicę w najnowszym modelu samochodu. Ależ tak nie można!. 

Żartując następnie podkreślił: - Zastanawiacie się teraz: to od teraz mamy jeździć na rowerze? Rower jest dobry. Dodał, że na rowerze jeździ jego osobisty sekretarz, ksiądz Alfred Xuereb z Malty. Papież powiedział: - Uważam, że samochód jest konieczny, można dzięki niemu dużo zrobić, dużo podróżować, ale wybierzcie skromniejszy"

Czyżby ojciec mateusz stał się ideałem księdza? Osobiście nie boli mnie jeśli ksiądz jeździ skromnym samochodem np. Fiatem Punto, choćby on był nowy z salonu. Natomiast pewne mieszane uczucia budzą we mnie księża, którzy mają luksusowe SUVy.

[katolik_z_duzego_miasta]

Czyżby ojciec mateusz stał się ideałem księdza? Osobiście nie boli mnie jeśli ksiądz jeździ skromnym samochodem np. Fiatem Punto, choćby on był nowy z salonu. Natomiast pewne mieszane uczucia budzą we mnie księża, którzy mają luksusowe SUVy.

To ostatnie rzadko się widuje. Osobiście znałem księdza, który miał sportowy samochód znanej marki... kupiony mu jako prezent od jego ojca na 40 urodziny. Wiem, że sam obdarowany czuł się tym faktem lekko skrępowany.

[hane]

Proboszcz pewnej parafii ma nowego Opla Insignia. Nowego na 100% bo ma od wtedy od kiedy jest w sprzedaży. Czy to za drogi samochód?

[majkelo25]

mnie też