14
« dnia: Listopada 07, 2013, 04:19:39 pm »
Pozwolę sobie dorzucić jeszcze swoje 3 gr:
20 Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. 21 A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością.
Ks. Wj 21, 20-21
Idąc logiką tych, którzy bronią jedzenia mięsa:
Czyli: wg Biblii można bić niewolników a sam fakt że ktoś ma niewolnika oznacza to, że można w ogóle posiadać niewolników.
A teraz pytanie co to ma do jedzenia mięsa? Ma dużo bo:
- za czasów Biblii dużo trudniej niż dziś było żyć bez mięsa, np przetrwanie suszy było łatwe dzięki hodowli bydła, tak samo też niewolnictwo, wtedy było teraz niema. Dziś da się NORMALNIE FUNKCJONOWAĆ nie jedząc mięsa więc jedzenie mięsa jest złe.
Gdybym została sam na sam z przyjaciółką na tratwie na środku morza, i gdyby ona pierwsza padła a głodu to spróbowałabym ją zjeść by walczyć o życie. Podobnie jak jedzenie mięsa gdy nie ma nic innego...