Forum modlitwa.info
Wiara => Życie a wiara => : more89 November 05, 2013, 09:58:20 PM
-
Jestem motocyklistą. Najpierw był motorower, potem motocykl 125, potem 600, teraz mam ściga YZF-R6S R6 i zdarza mi sie walic przez miasto 200-230 km/h. Niedawno jak jechalem przez podmiejska mala miejscowosc to wyjechal mi dostawczak gdy mialem 170 km/h na budziku i zaczalem bardzo mocno hamowac. Na szczescie dostawczak przejezdzal tylko przez droge i zdarzyl mi uciec bo bym w niego przywalil majac 100 km/h na budziku. Widzaly to jakies starsze babki i sie przezegnaly...
Pytanie czy robie cos zlego? Czy gdybym wrabal sie w tego dostawczaka mialbym szanse pojsc do nieba? Zycie mi wtedy przed oczami przelecialo... pomyslalem o moim pogrzebie i o tym ze moja mama by pewnie dlugo plakala a jestem jej jedynym synem gdyz Leszek, moj brat, zmarl w wypadku samochodowym.
-
pewnie ze grzech bo mozesz kogos zabic idioto
-
pewnie ze grzech bo mozesz kogos zabic idioto
j.w.
-
Jest to grzechem , ponieważ po pierwsze możesz wyrządzić komuś krzywdę lub nawet go zabić. Po drugie nie będzie podobać się to Bogu , ponieważ kazał podporządkować się władzy i być rozważnym , a przepisy wymyśliła władza i nie postępujszesz rozsądnie.
-
Po pierwsze - do nieba zawsze masz szansę iść (nawet jak dużo głupot w życiu narobisz). Po drugie - nie narażaj niepotrzebnie swojego życia i innych.
-
A czy powinnam wyspowiadać się z jednorazowego przekroczenia prędkości 100 km/h?? Dodam, że bardzo mnie to martwi i zastanawia.
-
A czy powinnam wyspowiadać się z jednorazowego przekroczenia prędkości 100 km/h?? Dodam, że bardzo mnie to martwi i zastanawia.
Nie , chyba nie powinieneś się spowiadać , ponieważ jest to grzech lekki. Musiałbyś wtedy chodzić często do spowiedzi , a to nie ma sensu bo ciągle przekracza się prędkość.