Ciekawe ile razy tak było że religijny policjant, któremu matka i babka od dziecka wbijała wiarę w świętych księży a ojciec i dziadek nie zaprzeczał (98% polskich rodzin) zatrzymał księdza który miał promil czy dwa w wydychanym i pojechał dalej... bo jakby tak księdza bym zatrzymał przecież on mi na spowiedzi grzechy odpuścił a ja teraz go ukarzę, prawo jazdy mu zabiorą, dobre imię kościoła narażę, którego członkiem jestem nie nie będę złym katolikiem i puszczę go dalej!