Forum modlitwa.info
Wiara => Życie a wiara => : zamyslona March 27, 2014, 08:13:56 AM
-
Oboje pracujemy. Ja zarabiam minimalną krajową a mąż ok 2000 zł. Chcemy mieć dziecko ale wiem że dziecko oznacza moją rezygnację z pracy. Przy 2000 zł dochodu niestarczy na nas dwóch a co dopiero na maluszka :(
Nigdy nie miałam do niego pretensji o zarobki, jestem osobą wierzącą i ważniejsze od pieniędzy są dla mnie Bóg i zasady. Ja zwlekam z poczęciem dziecka by zaoszczędzić trochę pieniędzy na przyszłość gdy ja nie będę mogła pracować. Nie wiem jak poruszyć z nim temat. Jest optymistą i wierzy że po prostu nam starczy...
-
Niestety niskie dochody to problem wielu ludzi w tym kraju. Problem tak bolesny, że nawet w małżeństwach ludzie wstydzą się o nim rozmawiać...
-
może liczy na to że wtedy weźmie nadgodziny i więcej zarobki albo że pomogą teściowe. Wielu młodym rodzicom pomagają... problem jest wtedy gdy dziecko ma 14, 16 lat a teściowie są starsi i schorowani i sami potrzebują na leczenie / lekarstwa...
-
Może pomyślcie jak oszczędzać pieniądze, nie kupować tyle rzeczy tylko próbować wytwarzać pewne rzeczy samemu.
-
jest jeszcze możliwość wyjazdu za granice, to troche skrajne ale zawsze jakieś wyjście
-
Nie musisz od razu rezygnować z pracy. Teraz jest roczny macierzyński. Przy samych zarobkach męża macie szanse na płatny urlop wychowawczy a jeśli nie to możesz wrócić do pracy a w wychowaniu dziecka mogą pomóc Wam teściowie o których wspomniałaś
-
Już kiedyś się udzielałem w podobnym temacie. W kraju gdzie rząd dokłada do kościoła nigdy nie będzie dobrze się działo..
-
Przy dochodach 2000 zł starcza wam na 100 % na przyżycie i to nawet w dobrych warunkach. Ludzie zarabiają mniej np. 1500 i normalnie sobie radzą w 3 osobowej rodzinie. Nic się nie bój , pomódl się do Boga... Będzie dobrze.
-
Przy dochodach 2000 zł starcza wam na 100 % na przyżycie i to nawet w dobrych warunkach. Ludzie zarabiają mniej np. 1500 i normalnie sobie radzą w 3 osobowej rodzinie. Nic się nie bój , pomódl się do Boga... Będzie dobrze.
Chyba sobie żartujesz. 1500 zł na samo jedzenie dla 3 osób to bardzo mało. Nieważne czy dzieci czy dorosłych, młode dzieci potrzebują Gerberów które są bardzo drogie starsze czekoladę a dorosły człowiek najeść się by mieć energię do pracy.
-
Same rachunki to sprawa ~1000 zł. Żeby żyć godnie i myśleć o dziecku to budżet 3tys miesięcznie na rodzinę powinno starczyć.
-
Kiedyś liczyłam i u mnie (ja + mąż + 8 letni syn) wydajemy na pożywienie około 2100 zł miesięcznie. Żeby nie było: nie chodzimy po restauracjach co najwyżej pizza zamówiona do domu gdy mam dużo nadgodzin. Staramy się jeść zdrowo i niestety to kosztuje, nikt u nas nie je zupek chińskich i parówek!
-
Same rachunki to sprawa ~1000 zł. Żeby żyć godnie i myśleć o dziecku to budżet 3tys miesięcznie na rodzinę powinno starczyć.
pod warunkiem że mieszkasz u teściów bo gdy spłacasz kredyt za mieszkanie, budujesz dom bądź wynajmujesz to jeszcze dodaj 1 - 2 tyś na mieszkanie. Niestety.
-
Dzięki Bogu jestem w stanie błogosławionym. Niestety jeśli chodzi o sytuację finansową to niewiele się zmieniło. On powiedział, że jak dalej będą mu słabo płacić to będzie jeździł na pół roku za granicę... nie chcę tego. Bo nie tylko potrzebuje pieniędzy ale również JEGO OBECNOŚĆ. Dlatego modlę się teraz, albo modlimy się o lepszą pracę dla niego... może to pusta modlitwa? Ale tak naprawdę to będzie nam teraz bardzo potrzebne.
-
Ciężka sytuacja... która i również mnie chyba czeka. Niestety w PL są wysokie składki i podatki, pracodawca płaci dużo kasy a na rękę dostajesz niewiele, co innego np. w Irlandii.
Jedyne co mogę powiedzieć że te wszystkie gerbery, gotowe dania dla maluszków nie są potrzebne. Moja koleżanka ma małe dziecko w życiu gerbera nie kupiła, robi sama przeciery z jabłek... które dostaje za free od sąsiadki, trochę roboty a naprawdę da się sporo zaoszczędzić.