Czy nie denerwuje was traktowanie świąt jako czegoś marketingowego? Ludzie cały rok omijają kościół szerokim łukiem, a na święta robią wielkie przygotowania - choinka przecież musi być, na wigilię trzeba coś zjeść (i to nie mało). Wiele osób po prostu zapomina po co są święta, nie traktuje ich we właściwym wymiarze - czyli duchowym. Liczą się tylko prezenty pod choinką i pełne brzuchy. A gdzie w tym wszystkim Bóg? Gdzie przygotowania na jego przyjście? Ludzie nakręcają sami siebie, zapominając o KIMŚ najważniejszym.
Choinka to akurat bardzo miły zwyczaj. Nie wyobrażam sobie świąt bez choinki tak samo jak nie wyobrażam sobie świąt bez wilii z rodziną!
Prezenty - nie możesz tego traktować tylko materialistycznie. To istotny wymiar pamiętania o drugiej osobie. Pamiętam o Tobie więc kupiłem Ci to i to... to bardzo miłe. Właśnie w prezentach nie chodzi o to by dać komuś coś drogiego tylko coś takiego miłego. Niech ja sobie przypomnę najmilszy prezent dla mnie jaki dostałam czyli mój króliczek "Mikki". Byłam wtedy naprawdę bardzo załamana a Mikki umilił mi święta niesamowicie. Do dziś uwielbiam patrzyć jak wcina trawkę :]
Do kościoła nie wyobrażam sobie nie iść w święta. To również "oczywista oczywistość". Niestety nie dla wszystkich. Wydaje mi się że sposobem na niektórych byłoby sprawdzanie obecności w kościele... bo nie którzy ludzie są jak dzieci. Np. mój były chłopak. Miał iść na pasterkę w zeszłym roku i... szkoda gadać. FACECI!!
Co do Polskich świat to uważam je za najmilsze na świecie. Widziałam film ze świąt jaki nakręciła moja ciocia, która na stałe mieszka w USA... święta bez śniegu, bez tej atmosfery... współczuję.
Adam. Nie krytykuj naprawdę i nie pluj we własne gniazdo. Święta w Polsce są naprawdę super!