Może kiedyś wiara i zwracanie się do świętych w potrzebie bardziej było rozpowszechnione. Np. człowieku w chorobie pomaga Św. Antonii. Święty ANTONI roku pańskiego 1664 dn. 8 maja na "Górze Łysej" podobno objawił się Szymonowi
Tkaczowi i powiedział do niego te słowa:
Jam jest św. Antoni mam to z woli Najwyższego Pana, abym tobie opowiedział,
iż na tym miejscu Chwała Boga Najwyższego odprawiać się będzie.
Przeze mnie chorzy, ślepi chromi i różnymi dolegliwościami utrapieni
znajdować i otrzymywać będą pociechy swoje.
Chorzy zdrowie, ślepi wzrok, chromi chód, zgoła wszyscy uciekający się na to miejsce,
bez łaski nie odejdą.
Nie wiem czemu jakoś mało o Świętych dzisiaj pamięta się