Chyba wszyscy wiemy, że obecnie chrześcijanie w wielu miejscach na świecie są prześladowani. W jaki sposób, oprócz modlitwy, możemy im pomóc? Nie wyobrażam sobie pomocy jak odwetu zbrojego, oko za oko ząb za ząb. Niewyobrażam sobie także przesiedlenia chrześcijan, jesteś wierzący musisz wyjechać do Europy... Co tak naprawdę rząd może zrobić? Nie jestem znawcą poltiki, ale bardzo interesuje mnie ten problem.