Forum modlitwa.info
Wiara => Życie a wiara => : aljna November 15, 2013, 10:35:08 AM
-
Pracuję w aptece, zarabiam nieźle i mam dobre warunki pracy. Jest ciepło, jest darmowa kawa, mogę sobie zjeść na zapleczu obiad, śniadanie, nigdy nie jestem sama w aptece jak to bywa w innych aptekach. Dodatkowo na święta otrzymaliśmy premie po 2000 zł i zapewne w te święta również je otrzymamy.
Problem jest taki, że pracodawca nakazuje nam sugerować te leki, na które mamy najwyższą marżę. Pracodawca każe nam mówić, że są one lepsze, z doświadczenia i opinii lekarzy jednak wiem, że tańsze zamienniki wcale nie są gorsze.
Czuje się z tym źle, tym bardziej że przychodzą do mnie znajome mojej matki. Również takie które żyją samotnie a mają 1200 pln emerytury. Czasami nawet mówią coś mojej mamie, że drogie te leki itp. a ja się źle czuję, że stojąc za ladą je oszukuje, tym bardziej, że ufają mi bo znają mnie od dziecka.
-
smutna sytuacja, te kobiety które znasz możesz delikatnie poinformować że szef utrzymuje wysokie ceny leków dla swojego zysku i żeby kupiły gdzie indziej
-
Zmień pracę.
-
Rób dalej tak jak robisz z tą różnicą, że jak widzisz, że osoba nie ma zbyt dużo pieniędzy to dawaj jej te tańsze zamienniki, a jak wchodzą "pańcie" to rób tak jak szef kazał. Nie narazisz się szefostwu, a i sumienie tak nie będzie męczyło.
-
Powinnaś mu się przeciwstawić. Wyjaśnij mu że jesteś osobą wierzącą a to co robisz to kłamstwo i naciąganie.
-
Ale tak w sumie to szef chyba nad tobą nie stoi? Chyba da się pod jego nieobecność polecać tańsze leki i mówić mu tylko, że przecież nie wciśniesz siłą droższego leku, bo klient czasem wie co chce dokładnie.
-
Macie poprzednicy rację ale nie do końca. To nie jest oszustwo a ekonomia. Niezłe zarobki, przerwy w trakcie pracy, kawa, premie nie biorą się znikad. Mniejszy zysk to mniejsza wypłata także dla pracowników, godząc się na jedno trzeba zgodzić się na drugie a nie patrząc na sumienia
-
I tu mamy trudne chwile. Sumienie nieczyste ale mamy za co żyć. Koniecznie trzeba się wyspowiadać.
-
Kiedyś pracowałem w Anglii przy pakowaniu owoców, konkretnie borówki amerykańskiej. Pracodawca kazał mi pakować na dno skrzynki spleśniałe owoce na na 2 górnych warstwach dobre. Cóż nie podobało mi się to ale miałem wybór albo wykonuje pracę albo wracam do kraju
-
Ze znajomymi pogadaj o tym otwarcie, że zasugerujesz im zmianę leku na tańszy ale niech się nie chwalą o tym przy Twoim szefie. Ale jeśli dalej chcesz dobrze zarabiać to niestety musisz czasami polecić komuś drogi lek bo wtedy na Twoją wypłatę szef uzbiera. Inaczej będziesz musiała szukać innej pracy
-
znalazłem się w podobnej sytuacji.
firma w której pracowałem była podwykonawcą dla dużego przedsiębiorstwa. na terenie tego przedsiębiorstwa mieliśmy biura, mały magazyn i kilka pomieszczeń. moi przełożeni czasowo powierzyli mi obowiązki logistyczne. bez owijania w bawełnę usłyszałem że jeśli nie ma tego czy tamtego to mam podprowadzić to ze składu zleceniodawcy. nie nadawałem się do tego. wstydziłem się mówić o tym nawet w domu, nigdy nic nie kradłem, wręcz brzydziło mnie złodziejstwo.
szybko nasza współpraca została zakończona, co z perspektywy czasu mnie cieszy.