Forum modlitwa.info
Różności => Na każdy temat => : adam.z.gdanska November 26, 2013, 10:25:09 AM
-
po prostu mnie to męczy. nie jestem nie wierzący wbrew przeciwnie, lubie w TV oglądać programy biblijne, lubię rozmawiać o wierzę ale nie lubię być w kościele i czekać aż zakończy się msza, która mnie męczy
-
po prostu mnie to męczy. nie jestem nie wierzący wbrew przeciwnie, lubie w TV oglądać programy biblijne, lubię rozmawiać o wierzę ale nie lubię być w kościele i czekać aż zakończy się msza, która mnie męczy
dlaczego Cię męczy? Nie uspakaja Cię obecność w świątyni?
-
zapraszam do kościołów gdzie są chury które wspaniale śpiewają. Z pewnością Ci się spodoba
-
Jednak jest nakaz , aby uczęszać w święta i niedziele do kościoła. Jednak , gdy zaczniesz chodzić to to się przyzwyczaisz i nie będzie to sprawiać to dla ciebie problemu. Na prawdę warto chodzić i wysłuchać słowa Bożego.
-
Też nie lubię, bo w mojej parafii ksiądz okropnie fałszuje, organista marnie gra, nie ma chóru i jeszcze sporo jest gadania o polityce. Na dokładkę panuje wiecznie szum i ludzie się rozglądają za znajomymi żeby pogadać, po prostu nie da się skupić na tym co ważne. W innych kościołach bywa inaczej i nie mam nic do chodzenia do nich, tu po prostu nie czuję się dobrze na mszach.
-
Nie jesteś pewnie jedyny z takimi odczuciami. Dobrze jak ma się wybór kościoła i kapłana sprawującego Eucharystię.
-
Zawsze będę powtarzał, że żeby wierzyć, wcale nie potrzeba do tego kościoła...
-
Nawet wolę sobie nie chodzić zbyt często do kościoła, ale zachowywać się jak porządny człowiek, niż jak niektórzy iść grzecznie całą rodziną do kościoła, a po mszy wyzywać się wzajemnie od najgorszych.
-
Nikt Ci nie każe tam chodzić! Może spróbuj jeszcze poszukać takiego kościoła i takiej mszy, która Ci się spodoba. Często są parafie, które w fajny sposób potrafią zaciekawić, wiele od naszego nastroju w kościele jednak zależy od sprawującego eucharystię, więc może warto poszukać?
-
I moja nastolatka też nie lubi chodzić do kościoła - po komunii :( Ale pomalutku zaczynamy chodzić. Niestety czasem przesyt przechodzi w traumę
-
Ja zawsze w kościele ziewam, nie wiem dlaczego. Po piętnastu minutach mszy zaczynam. Czy to niedotlenienie? Nie mam pojęcia. Ze względu na skupienie tak dużej ilości ludzi w pomieszczeniu zamkniętym to ma sens.
-
ja z kolei muszę stać blisko wyjścia bo tak w połowie mszy robi się duszno i jak mam daleko drzwi to mam problem. Więc muszę mieć możliwość wyjścia na świeże powietrze a z pod ołtarza to czasem mogę nie dotrzeć.
-
Jak nie lubisz chdzić to nie chodź to twe życie